Obserwatorzy

czwartek, 1 sierpnia 2019

Planowanie dnia


W poprzednim poście mówiliśmy sobie co nieco odnośnie organizacji czasu, a dziś weźmiemy na tapetę to, jak ten czas zorganizować w ciągu całego dnia.




Parę miesięcy temu rozpocząłem planowanie dnia, niestety z niezbyt pozytywnym skutkiem.

Łapałem się na tym, że mimo zaplanowanych czynności zamieniałem jedną z drugą oraz przeciągałem przyjemniejszą dla mnie czynność, aby mniej czasu przeznaczyć na tą, która przychodziła mi trochę ciężej.

W konsekwencji przestałem rozpisywać plan, bo nie trzymałem się go i powróciłem to planowania dnia "na oko".

Od paru tygodni powróciłem do tego systemu i dopiero dostrzegłem w nim niezmierne korzyści.


 Zalety planowania dnia:
- lepsza organizacja czasu
- znajdowanie czasu na wszystko co dla nas najważniejsze.
- wykonanie więcej zadań w krótszym czasie,
- zwiększamy swoją dyscyplinę,
- zwiększamy pewność siebie i poczucie własnej wartości,
- nie tracimy czasu na głupoty,

Wady planowania dnia:
- zmęczenie psychiczne brakiem wolnego czasu,



Tylko tę wadę znalazłem, bardzo możliwe że jest ich więcej.
Można się tej wady w łatwy sposób pozbyć dodając około 2h w terminarzu na tzw. "czas wolny"

Ja swój dzień dzielę najczęściej na segmenty godzinowe. Oczywiście nie zawsze tak jest, ale najczęściej dane czynności wykonuje np. od 8:00 do 9:00.
Stosuję zasadę parowania zadań, czyli właśnie w danym bloku czasowym znajduję czas na dwie czynności, ponieważ jedna może mi zająć 40 min, druga 20 min w zależności od nastawienia i humoru.

Na zrobienie planu poświęcam maksymalnie 15 min dziennie, tylko radzę wykonać tą czynność dzień wcześniej, żeby od samego rana ruszyć "z pełną parą" :D

Oczywiście najdłużej zajmie nam pisanie planu dnia, gdy mamy dzień wolny. Rzecz ma się zupełnie inaczej, gdy musimy iść do pracy.
Wtedy w moim wypadku wypada z planu mi około 9 godzin, co odejmując 7 godzin  na spanie i 2 godziny na powiedzmy posiłki pozostawia tylko 6 godzin na organizację czasu.
Mało? Zdecydowanie nie.

W tym czasie możemy uczyć się angielskiego (30 min), pójść na siłownię (2 godziny), pobiegać (1 godzina), czytać książkę (1 godzina) zrobić sobię drzemkę (30 min) a i tak zostanie nam cała godzina na obejrzenie odcinka ulubionego serialu :D Brzmi świetnie? To dlaczego tak nie robimy :/

Poniżej podam wam przykładowy (dzisiejszy) plan dnia, którego póki co się trzymam i mam nadzieję, że dotrwam w tym do końca. Postaram się częściej dodawać wpisy na blogu, przez wytworzenie nawyku codziennego ( o ile nie mam pracy) znajdowania czasu na rozwój tego bloga.





Do zobaczenia,
Bye

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz