Obserwatorzy

sobota, 26 września 2020

Dokąd tupta jeż #5

Witam w kolejnej odsłonie cyklu "Dokąd tupta jeż", w której podsumuję moje cele z ubiegłego miesiąca i wyznaczę nowe na zbliżający się miesiąc. Zapraszam do krótkiej lektury.








CELE NA WRZESIEŃ
  • wypad w góry na weekend
  • zapisanie się do szkoły "Spartan" - zajęcia Crossfit, boksu i siłownia w pakiecie
  • znalezienie nowej pracy we Wrocławiu
  • liczenie kalorii
  • codzienna medytacja
  • posty  na blogu w środę i sobotę
  • czytanie książki zawsze przed spaniem
  • przygotowywanie własnych posiłków do pracy

Legenda:
·         CZERWONY - CEL NIEZREALIOZWANY
·         POMARAŃCZ - CEL ZREALIZOWANY W POŁOWIE
·         ZIELONY - CEL ZREALIZOWANY



Wrzesień pokazał mi, jak łatwo można wrócić do starych nawyków, gdy zacznie się wprowadzać za dużo rzeczy na raz.

Wyciągnąłem z tej lekcji wnioski i zdecydowałem się, że skupię się tylko na dwóch podstawowych nawykach, czyli zdrowym odżywianiu i wysypianiu się. 

Wypad w góry został co prawda przełożony na październik, ale liczenie kalorii, medytacja i czytanie książki niestety przestało być już moim codziennym nawykiem. 






CELE NA PAŹDZIERNIK
  • ustawianie codziennie budzika na 8 godzin
  • pozwalanie sobie tylko raz dziennie na przetworzone jedzenie
  • oddanie krwi
  • wypad w góry na weekend
  • ustalenie swojego własnego budżetu finansowego
  • wyrobienie paszportu
  • siłowania 3x w tygodniu

Oprócz podstaw, o których mówiłem wcześniej, w przyszłym miesiącu chciałbym się skupić na tym, żeby wreszcie oddać krew i aby wyjechać gdzieś w góry. W te wakacje byłem tylko na 3 dni nad polskim morzem, dlatego chciałbym jeszcze chwilę wypocząć. 

Moim priorytetem jest również ustalenie budżetu finansowego, jego dokładną analizę wrzucę w przyszłym tygodniu na bloga.

Paszport przekładam już od roku, a może w tą zimę będzie okazja, aby wybrać się na Ukrainę.

Prócz zajęć kickboxingu na Spartanie kupiłem również karnet na siłownię. Chcę ćwiczyć na siłowni 3x w tygodniu, natomiast jak to dokładnie będzie wyglądało (plan mojego całego tygodnia) dowiecie się w następnym poście.

Do zobaczenia,

Bye


2 komentarze:

  1. Kurde, super, że ustalasz sobie takie miesięczne plany, chyba wezmę przykład, aby mieć większą motywację do przetrwania jesiennej chandry. Też jestem z Wrocławia :D

    Wpadnij też do mnie: blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, na pewno jak spróbujesz to nie pożałujesz. Fajną rzeczą jest też stworzenie swojej listy marzeń, aby wiedzieć w jakim kierunku iść ;)

      Usuń