Obserwatorzy

poniedziałek, 11 listopada 2019

Dokąd tupta jeż? #1

Chciałbym wprowadzić na bloga cykliczną formułę wyznaczanie celów na dany miesiąc, a następnie podsumowania tego, co udało mi się zrealizować. Jako, że nie jestem zwolennikiem zaczynania "od poniedziałku", toteż zacznę swoją serię bez zbędnego czekania - w połowie listopada. Zobaczcie jak to u mnie wygląda.




PODSUMOWANIE PAŹDZIERNIKA:
  • regularnie chodzić na siłownię
  • skończyć montaż filmu z Chorwacji
  • dołączyć do Samorządu Politechniki - komisja ds. Sportu 
  • dołączyć do Samorządu wydziałowego
  • przeczytać 3 książki (przeczytane: "Harry Potter i Kamień filozoficzny")
  • uczyć się na bieżąco 
  • obiad dla całej rodziny (niewykonane z uwagi na mecze klubu piłkarskiego)




CELE NA LISTOPAD:
  • 2x pójść na basen
  • 2x zrobić obiad dla całej rodziny
  • pójść do ZOO Wrocław
  • pójść na masaż
  • przeczytać książkę "Lśnienie"
  • wypożyczyć "Harry'ego Pottera i Komnata Tajemnic"
  • zacząć znów oddawać krew
  • zapisać się do orkiestry dętej
Tego typu posty będą w takiej krótkiej formie. Są one przede wszystkim dla mnie, aby zobaczyć, czy w dobrym kierunku zmierzam. Zachęcam was samych do rozpisania swoich celów na najbliższy miesiąc. Oczywiście nie zapomnijcie ich podsumować ;)
Do zobaczenia w kolejnym poście,
Bye

6 komentarzy:

  1. Życzę Ci powodzenia! Widzę, że jesteś bardzo ambitny, tak trzymaj i nie poddawaj się! :)
    Zapraszam :)
    ania-el.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. W sumie dobry pomysł z takimi celami na miesiąc :)
    Ja cele ustawiam sobie z dnia na dzień, ale są one takie, żeby wytrwać dzień, zrobić sobie obiad i zaliczyć kolokwia :)
    Dziś w końcu zrobiłam coś innego, "odkurzyłam" aparat i wybrałam się na małą sesję :D
    Ech, nudne życie studenta takiego jak ja XD

    http://live-telepathically.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cele dzienne to też super sprawa, bo możemy na bieżąco ustalić czy idziemy w dobrym kierunku ;)

      Usuń
  3. Podziwiam, że Cię to motywuje. Ja mam z tym problem ale trzymam kciuki za Ciebie!
    Zapraszam do siebie:

    https://klaudia-kowalczyk.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No motywacji nigdy za wiele, chociaż działa często za krótko i trzeba nadrabiać dyscypliną

      Usuń